Być czy mieć? Odwieczny dylemat
Zależność między pieniędzmi a szczęściem to chyba jedna z najbardziej intrygujących kwestii w życiu. Staramy się przecież mieć coraz więcej. Tak jest na całym świecie. I zawsze tak było.
Ale czy pieniądze dają szczęście czy szczęścia nie dają?
Mam nadzieję, że dzisiaj będziesz mogła/mógł wyrobić sobie własną opinię na ten temat.
Mam nieodparte wrażenie, że za pomocą rozmaitych technik marketingowych SZCZĘŚCIE zostało skojarzone z materializmem. Wmówiono nam, że będziemy szczęśliwi jeśli będziemy mieć piękny dom, ładny samochód, najnowszy model smartfona, markowe ubrania i wakacje w tropikach. Era napędzanego konsumpcjonizmu jest bezpośrednio związana z rozwojem reklamy, technik manipulacji sprzedażowych oraz różnych form marketingu. A my, czasem nieświadomie i bezwiednie idziemy w tę narrację, cały czas się dziwiąc dlaczego pomimo tego, że mamy więcej nie czujemy się bardziej szczęśliwi.
Będę szczęśliwy gdy…?
Wszyscy marzymy o różnych rzeczach materialnych. To zupełnie naturalne i normalne. O czym Ty marzysz? Co myślisz, że by Cię uszczęśliwiło?
- Większy dom?
- Lepszy samochód?
- Luksusowa biżuteria lub ubrania?
- Więcej pieniędzy?
- Najnowszy model Ferrari?
- Willa w Malibu?
- Własny jacht?
Jeśli myślisz, że uszczęśliwi Cię jakakolwiek rzecz materialna to muszę Cię zmartwić. A wszystkiemu winne jest zjawisko hedonistycznej adaptacji, któremu wszyscy podlegamy.
Hedonistyczna adaptacja
Człowiek ma niebywałe zdolności przystosowawcze. Dotyczy to zarówno pozytywnych, jak i negatywnych zmian w naszym życiu. Badania nad zwycięzcami loterii i ofiarami wypadków (Brickman, Coates i Janoff-Bullman, 1978) udowodniły, iż poziom szczęścia zarówno u osób które wygrały na loterii jak i u tych, którzy doznali poważnych kontuzji w wyniku wypadku po 6 miesiącach powrócił do poziomu bazowego.
Dlatego żadna rzecz materialna nie może dać nam trwałego szczęścia. Owszem, przyniesie nam chwile radości, ale do każdej z tych zmian po pewnym czasie się przyzwyczaimy i przestaniemy ją zauważać.
Ile trwa nasze szczęście wywołane rzeczami materialnymi? To zależy. Mała rzecz (np. nowe ubranie) jest w stanie poprawić nam humor na chwilę albo na 1 dzien. Zakup nowego samochodu na około 3 miesiące, nowy dom na 6 miesięcy.
Zobacz webinar „Pieniądze i Szczęście”
Szczęście i pieniądze w skali makro
W naszych rozważaniach na temat szczęścia i pieniędzy najpierw przyjrzyjmy się jak wygląda szczęście w skali makro. Czy bogatsze krają są szczęśliwsze? Okazuje się, że TAK! Zamożność państw jest jednym z najlepszych predykatorów zadowoleni z życia doświadczanego przez ich społeczeństwa.
Wystarczy spojrzeć na Word Happiness Index, aby się przekonać, że kraje o wysokim Krajowym Produkcie Brutto na mieszkańca mają najwięcej punktów w skali szczęścia.
Gdzie jest w tym zestawieniu Polska? W ostatnim badaniu Polska uplasowała się na 44 miejscu ze średnią 6,1.
Na samym dole rankingu znalazły się takie kraje jak Rwanda, Zimbabwe czy Afganistan. jest to o tyle zrozumiałe, że w krajach ubogich ludzie nie ma zaspokojonych potrzeb pierwszego rzędu takich jak wystarczająca ilość jedzenia i wody pitnej, poczucie bezpieczeństwa (konflikty zbrojne) czy stabilność finansowa.
Szczęście i pieniądze w skali mikro
Amerykański paradox
Od zakończenia drugiej wojny światowej bardzo wzrósł poziom zamożności społeczeństw. Czy jednak wzrósł także poziom szczęścia?
Jak widać poziom życia materialnego nie do końca związany jest z poziomem życiowej satysfakcji.
Inne badanie przeprowadzone w Stanach pokazuje poziom szczęścia i zamożności Amerykanów w 1956 oraz w 1998 roku. W 1956 roku około 30% Amerykanów twierdziło, iż są szczęśliwi.
Co wydarzyło się do tego czasu?
Ogromny wzrost zamożności i dochodów. Jak widać jednak korelacja między poczuciem szczęścia a wzrostem zamożności jest niezauważalna.
W 1998 roku tyle samo Amerykanów czuło się szczęśliwych co w 1956 roku, pomimo tego, iż ich dochody znacząco wzrosły. Co więcej, pomimo, iż społeczeństwo amerykańskie bogaciło się szybciej niż kiedykolwiek dotąd, jednocześnie zaobserwowano postępującą epidemię depresji, wzrost konsumpcji leków antydepresyjnych i uspokajających, wzrost liczby rozwodów, topniejący kapitał społecznego zaufania i rosnące liczby samobójstw.
Pomimo prawie 3krotnego wzrostu zamożności Amerykanów po II Wojnie Światowej, poziom szczęścia w USA pozostał na podobnym poziomie, a nawet lekko się obniżył.
Badanie najbogatszych Amerykanów z listy Forbes
Badania przeprowadzone w latach 80tych przez Eda Dienera na 100 najbogatszych ludziach w USA. Już wtedy byli to posiadacze naprawdę sporych fortun, prywatnych odrzutowców, wieżowców na Manhattanie czy wysp na Karaibach. Wyniki tych osób z czołówki magazynu Forbes zostały porównane z badaniami grupy kontrolnej. Co się okazało? Istotnie 95% bogaczy było zadowolonych z życia nieco bardziej niż grupa kontrolna. Nie były to jednak wielkie różnice. Tzn ludzie Ci nie byli szalenie szczęśliwi, a jedynie nieco bardziej zadowoleni ze swojego życia. Jednakże wszyscy zgodnie podkreślili, że to nie PIENIĄDZE przyniosły im szczęście. Nie wskazali oni swoich rezydencji, majątku czy bajecznie drogich samochodów jako źródła swojego szczęścia. Jako źródło szczęścia wymieniali raczej czynniki dostępne dla wszystkich śmiertelników takie jak: dobre relacje, pomaganie innym, satysfakcjonująca pracę i dumę ze swoich osiągnięć.
Po co Ci pieniądze?
Nie ma nic złego w posiadaniu pieniędzy. Warto jednak uświadomić sobie DLACZEGO ich potrzebujesz.
Nie pragniemy pieniędzy dla nich samych. Pragniemy pieniędzy, gdyż dzięki nim możemy przeżyć określoną emocję.
Dla mnie kluczowe było uświadomienie sobie jakie EMOCJE stoją za posiadaniem pieniędzy.
Zastanów się… jakich emocji potrzebujesz? CO tak naprawdę ma Ci dać posiadanie pieniędzy?
- Poczucie bezpieczeństwa?
- Dumę ze swoich osiągnięć?
- Prestiż?
- Władza i poczucie kontroli?
- Poczucie własnej wartości?
- Radość?
- Komfort?
- Poczucie bycia kochanym?
To TUTAJ, właśnie w EMOCJACH tkwi sedno naszego stosunku do pieniędzy. Uświadamiając sobie na przykład, że potrzebujesz pieniędzy, aby mieć większe poczucie bezpieczeństwa wiesz, że warto pracować nad swoim wewnętrznym poczuciem bezpieczeństwa. A jest wiele dróg, które do tego prowadzą! Bliskie i wspierające relacje oraz budowanie sieci wsparcia społecznego to jedna z nich. Wzmacnianie pewności siebie i budowanie w sobie poczucia, że zawsze sobie poradzisz bez względu na okoliczności to druga.
Jeśli z kolei masz niskie poczucie własne wartości i zarabiasz pieniądze, aby to poczucie zniwelować to nigdy Ci się to nie uda. Zawsze będziesz patrzeć na tych co mają więcej i zawsze będziesz czuł się niedowartościowany. Poczucie własnej wartości ma bowiem zupełnie inne źródło – można je odnaleźć we własnym wnętrzu, w życiu zgodnym z własnymi wartościami, w życiu i pracy z sensem, w pomaganiu innym.
Jeśli natomiast potrzebujesz więcej radości to pomyśl o tym ile radości możesz mieć za darmo! Nie potrzebujesz wyszukanych zakupów i luksusowych wakacji. Radość można odnaleźć wszędzie – w gronie przyjaciół, na randce, na spacerze w lesie, obcując z naturą i ze zwierzętami lub oddając się swojemu hobby.
Bogactwo psychiczne
Czy zastanawiałeś się kto jest najbogatszym człowiekiem na świecie?
Pewnie w tym momencie pomyślałeś o Billu Gates’ie albo innym człowieku z czołówki listy “Fortune 500”.
A gdyby tak spojrzeć na to szerzej?
I poszukać bliżej?
W swoim otoczeniu na pewno masz osoby, które mają duży krąg przyjaciół w, często się śmieją,, wykonują swoją pracę z pasją i powołaniem, a po pracy oddają się swojemu ulubionemu hobby i zawsze mają ten zaraźliwy “apetyt na życie”.
Większość z nas nadal myśli o bogactwie w kategoriach finansowych. Tymczasem po głębszym zastanowieniu chyba każdy przyzna rację, iż to właśnie związki z innymi ludźmi, zaangażowanie, życie z poczuciem sensu i misji oraz pozytywne uczucia i pozytywne nastawienie do życia stanową dużo głębszą formę zamożności.
Pomimo to ludzie (nie wszyscy – wiem!) skupiają się na pogoni za dobrami materialnymi. Zarabianie pieniędzy zajmuje nam więcej czasu niż jakakolwiek inna czynność…
Bogactwo psychiczne to nasza rzeczywista wartość netto. Obejmuje nasze postawy wobec życia (np. optymizm), nasze przekonania na temat siebie, świata i ludzi, rozwój duchowy, relacje społeczne, stan zdrowia, zasoby materialne i podejmowane formy aktywności. Zamożność finansowa jest tylko jednym z elementów prawdziwego bogactwa i to wcale nie najbardziej kluczowym.
Ostatnie słowa Steve'a Jobsa, miliardera, który zmarł w wieku 56 lat:
„Osiągnąłem szczyt sukcesu w świecie biznesu. W oczach innych moje życie jest sukcesem.
Jednak poza pracą, miałem niewiele radości.
Ostatecznie bogactwo jest tylko faktem, do którego przywykłem.
W tej chwili, leżąc w szpitalnym łóżku i przypominając sobie całe życie, zdaję sobie sprawę, że wszystkie uznanie i bogactwo, z których wziąłem tyle dumy, bledły i stały się nieistotne w obliczu nadchodzącej śmierci.
Niezależnie od tego, na jakim etapie w życiu jesteśmy obecnie, z czasem staniemy przed dniem, w którym zasłona się zamyka.
Możesz zatrudnić kogoś do prowadzenia samochodu, ale nie można zatrudnić kogoś, aby wytrzymał chorobę i umarł za Ciebie.
Zagubione rzeczy materialne można odnaleźć. Ale jest jedna rzecz, której nigdy nie można odnaleźć, gdy jest stracone: życie.
Z wiekiem i stajemy się mądrzejsi, powoli zdajemy sobie sprawę, że noszenie zegarka za 300 dolarów lub 30 dolarów to to samo, gdyż oba pokazują tę samą godzinę
Niezależnie od tego, czy mamy portfel lub torebkę za 300 USD, kwota w środku jest taka sama.
Niezależnie od tego, czy prowadzimy samochód za 150 000 dolarów, czy samochód za 30 000 dolarów, droga i odległość są takie same i dojeżdżamy do tego samego celu.
Niezależnie od tego, czy pijemy butelkę wina za 1000 dolarów, czy za 10 dolarów, kac jest taki sam.
Czy dom, w którym mieszkamy ma 100 czy 1000 metrów kwadratowych, samotność jest taka sama.
Zdasz sobie sprawę, że twoje prawdziwe wewnętrzne szczęście nie pochodzi z materialnych rzeczy tego świata.
Niezależnie od tego, czy podróżujesz pierwszą klasą, czy klasą ekonomiczną, jeśli samolot się zepsuje, spadniesz razem z nim…
Kochaj swoją rodzinę, współmałżonka, dzieci i przyjaciół… Traktujcie ich dobrze.
Dbaj o nich.
Nie edukuj swoich dzieci, aby były bogate.
Naucz ich, aby byli szczęśliwi.
Kiedy dorosną, będą znali wartość rzeczy, a nie cenę.
Jako Chief Happiness Officer, Trenerka Psychologii Pozytywnej i gorąca orędowniczka idei „pracoszczęścia” pomagam zadbać o emocjonalny wellness i psychiczny wellbeing pracowników, podnieść poziom szczęścia w pracy, zwiększyć kreatywność i innowacyjność zespołów oraz zapobiec wypaleniu i rotacji pracowników.
Ukończyłam kierunek „Psychologia Pozytywna – Trener umiejętności psychospołecznych” na UW oraz „Happiness Studies Academy ” – program prowadzony przez największy na świecie autorytet w dziedzinie teorii i praktyki szczęścia – Profesora Harvardu Tal Ben-Shahar.
Prowadzę szkolenia i programy edukacyjne obejmujące najlepsze praktyki z dziedziny psychologii pozytywnej, filozofii szczęścia i mindfullness.
0 komentarzy