Czy kiedykolwiek zdarzyło Ci się beztrosko buszować cały dzień po sklepach, a wieczorem poczuć pustkę lub frustrację? Nie jesteś sama – wiele osób przechodzi przez ten sam schemat. Na pierwszy rzut oka zakupy wydają się szybkim sposobem na poprawę nastroju, ale niestety, to krótkotrwała iluzja. Dlaczego tak się dzieje? W tym artykule wyjaśnię, dlaczego zakupoholizm wcale nie przybliża nas do trwałego szczęścia i jak możesz to zmienić. Chociaż sama nigdy nie byłam zakupoholiczką to doskonale znam ten schemat z podobnych „uzależnień”.
Jakie są pułapki zakupoholizmu?
Zakupoholizm, czyli uzależnienie od kupowania to nałóg, który objawia się niekontrolowaną potrzebą nabywania rzeczy, często bez rzeczywistej potrzeby. Chwila ekscytacji, gdy trzymasz w ręku nową sukienkę, buty czy kolczyki, szybko mija, a w zamian przychodzi poczucie winy, stres czy zmartwienie o stan finansów.
Zakupoholizm działa podobnie jak inne uzależnienia. W mózgu wydzielają się hormony szczęścia – dopamina i endorfiny – które chwilowo poprawiają nastrój. Jednak, jak każda chwilowa gratyfikacja, ta radość szybko ulatnia się, pozostawiając pustkę. Tęskniąc za tym, aby jeszcze raz poczuć ten „haj” dopaminowy wracamy więc do sklepów, aby ponownie przekonać się, że przynosi to tylko chwilową ulgę. Istne błędne koło…
Jak rozpoznać, że masz problem z zakupoholizmem?
Jeśli cierpisz na „zakupoholizm” to w pogoni za chwilową satysfakcją zaczynasz kupować coraz więcej, licząc, że kolejne zakupy na dłużej wypełnią pustkę. To właśnie sedno problemu – im więcej kupujesz, tym szybciej się przyzwyczajasz i tym trudniej jest znaleźć coś, co przyniesie trwałe zadowolenie. W końcu zakupy przestają cieszyć, a Ty zostajesz z rosnącym długiem i poczuciem winy.
Być może zastanawiasz się teraz: „Czy ja też jestem zakupoholiczką?”. Oto kilka pytań, które mogą pomóc to ocenić:
- Czy kupujesz rzeczy, których nie potrzebujesz, tylko po to, aby poprawić sobie nastrój?
- Czy masz wrażenie, że tracisz kontrolę nad swoimi wydatkami?
- Czy zdarza Ci się ukrywać zakupy przed bliskimi, żeby uniknąć krytyki?
- Czy czujesz się winna lub zawstydzona po zakupach?
- Czy masz długi lub problemy finansowe spowodowane nadmiernymi wydatkami?
Jeśli odpowiedziałaś „tak” na więcej niż jedno z tych pytań, może to być znak, że zakupoholizm jest problemem, który wymaga Twojej uwagi.
Dlaczego zakupoholizm nie da Ci szczęścia?
Odpowiedzią na to pytanie jest zjawisko nazwane hedonistyczna adaptacja.
Wszystko za sprawą mechanizmu hedonistycznej adaptacji, który działa tak, iż bardzo szybko przyzwyczajamy się do nowych rzeczy materialnych. Pamiętasz ile czasu cieszył Cię zakup nowej sukienki? A nowego telefonu? A nowego samochodu?
W zależności od wielkości zakupu okres w jakim jesteśmy w stanie “cieszyć się” z naszego nowego nabytku waha się od kilku godzin do kilku miesięcy (np nowy dom). Następnie następuje adaptacja do nowych warunków i okoliczności, a więc nie zauważamy już tego czym tak bardzo jeszcze ostatnio się cieszyliśmy. Staje się to naszą rzeczywistością. Powszednieje. A my poszukujemy nowych obiektów naszych westchnień i pragnień…
Zakupoholizm i hedonistyczna adaptacja tworzą razem błędne koło, w którym wiele osób się zatraca. Kiedy kupujesz coś nowego – od ubrań po zdecydowanie większe wydatki – doświadczasz chwilowej euforii. Ten efekt jest jednak krótkotrwały. To, co wczoraj było źródłem ekscytacji, dziś staje się zwykłym elementem codzienności.
Badania nad zakupoholizmem
Zakupoholizm a niższy poziom zadowolenia z życia
Badania wykazują, że osoby borykające się z kompulsywnymi zakupami częściej doświadczają niższego poziomu zadowolenia z życia. Według badania opublikowanego w czasopiśmie Journal of Economic Psychology, osoby z tendencjami do kompulsywnego kupowania zgłaszały większe problemy z finansami i ogólnie niższy poziom satysfakcji z życia w porównaniu do osób, które kontrolowały swoje zakupy. Powodem jest to, że zakupoholizm prowadzi do długów, co wywołuje uczucie stresu, frustracji i niepokoju, wpływających negatywnie na dobrostan psychiczny.
Zależność zakupoholizmu od materializmu i dobrostanu psychicznego
Badanie przeprowadzone na Uniwersytecie Missouri przez Marsha Richins i Scotta Dawsona wykazało, że osoby o wyższych tendencjach materialistycznych, a więc częściej borykające się z zakupoholizmem, doświadczają niższego poczucia szczęścia i wyższych wskaźników depresji. Dzieje się tak, ponieważ osoby materialistyczne wiążą swoją wartość i szczęście z posiadaniem, co sprzyja błędnemu kołu konsumpcjonizmu i kompulsywnych zakupów. Prowadzi to do obniżenia dobrostanu, gdyż zakupione przedmioty nie przynoszą trwałego zadowolenia, a jedynie chwilową ulgę, zgodnie z mechanizmem hedonistycznej adaptacji.
Powiązanie z dobrostanem emocjonalnym i poczuciem kontroli
Zakupoholizm często wiąże się z próbą regulowania emocji, jak stres, samotność czy smutek, co jednak jedynie pogarsza ich intensywność. Badania wskazują, że osoby kompulsywnie kupujące mają niższe poczucie kontroli nad swoimi emocjami oraz trudniej radzą sobie ze stresem. Jak podkreśla w swoich badaniach psycholog April Benson, uzależnienie od zakupów prowadzi do sytuacji, w której osoba nie tylko traci kontrolę nad finansami, ale także nad emocjami, co wpływa na jej ogólny dobrostan emocjonalny.
Jak przestać kupować pod wpływem impulsu?
Jeśli czujesz, że zakupoholizm przejmuje nad Tobą kontrolę, nie martw się – są sposoby, aby odzyskać panowanie nad swoimi zakupami i finansami. Oto kilka praktycznych kroków:
- Świadomość problemu – Uznaj, że masz problem z zakupami. To pierwszy i najważniejszy krok do zmiany ( w każdym uzależnieniu).
- Płać gotówką – Wychodząc na zakupy zostaw karty płatnicze i kredytowe w domu – zabieraj tylko określoną ilość gotówki, którą możesz wydać. Gotówkę wydajemy znacznie „ciężej” niż wirtualne pieniądze z karty.
- Idź na zakupy z listą zakupów! Zaplanuj co masz kupić. Jeśli idziesz na zakupy „ubraniowe” to miej świadomość, że idziesz np. po zimowa kurtkę czy sukienkę na imprezę. Oglądaj tylko te rzeczy, które są na Twojej liście.
- Zastanów się przed impulsywnym zakupem – Jeśli zobaczysz coś co Ci się podoba, albo jest przecenione, a nie ma tego na Twojej liście „potrzeb”, zadaj sobie pytanie: „Czy naprawdę tego potrzebuję?”. Daj sobie 24 godziny na przemyślenie decyzji – często po tym czasie emocje opadają, a chęć zakupu mija.
- Unikaj pokus – Usuń aplikacje zakupowe z telefonu, zrezygnuj z subskrypcji newsletterów promocyjnych. Im mniej bodźców, tym łatwiej będzie Ci uniknąć pokusy.
Co zamiast zakupów? Jak budować trwałe szczęście?
Skoro zakupy nie przynoszą długotrwałego szczęścia, co możesz zrobić, aby naprawdę poczuć się lepiej?
Więcej podróżowania. Mniej zakupów.
Badania z zakresu psychologii pozytywnej jasno wskazują, że inwestowanie w doświadczenia – jak podróże, koncerty, zajęcia czy nawet weekendowe wypady – przynosi nam znacznie więcej trwałego szczęścia niż kupowanie rzeczy materialnych. Dlaczego tak się dzieje? Przede wszystkim dlatego, że doświadczenia angażują nas emocjonalnie, łączą nas z innymi ludźmi i wzbogacają nas wewnętrznie, wzmacniając naszą satysfakcję z życia.
Badanie przeprowadzone przez Thomasa Gilovicha, profesora psychologii na Uniwersytecie Cornella, wykazało, że zakupienie rzeczy materialnych często wywołuje tendencję do porównywania się z innymi. Daje to poczucie tymczasowego prestiżu, ale jednocześnie generuje rywalizację, z której często wychodzimy przegrani, gdy tylko zauważymy, że ktoś inny ma lepszy lub nowszy produkt. W przypadku doświadczeń jest odwrotnie – wzbudzają one w nas poczucie zadowolenia, które nie podlega łatwemu porównaniu i nie wywołuje zazdrości czy rywalizacji.
Jakie doświadczenia warto wybrać zamiast zakupów?
Jeśli chcesz zwiększyć swoje poczucie szczęścia, postaw na przeżycia zamiast rzeczy. Oto kilka pomysłów na doświadczenia, które wniosą do Twojego życia radość i nowe inspiracje:
- Podróże i wycieczki – weekendowy wypad za miasto, wyprawa w góry, wyjazd do nowego kraju lub nawet wycieczka do pobliskiego miasta mogą dostarczyć Ci inspiracji, wiedzy i niezapomnianych wspomnień.
- Warsztaty i kursy – od kursów gotowania, przez warsztaty artystyczne, po lekcje tańca czy fotografii – każda z tych aktywności wzbogaci Cię o nowe umiejętności i przyjemność z kreatywnego działania.
- Spotkania z przyjaciółmi i rodziną – zorganizowanie wspólnego wieczoru gry w karty, szachy czy planszówki, wzmocni więzi i doda energii na długie tygodnie.
- Wydarzenia kulturalne – odwiedzenie galerii, teatru czy festiwalu filmowego to wspaniały sposób na spędzenie czasu w gronie przyjaciół i bliskich, a dodatkowo jest ucztą dla naszych zmysłów.
Wybierając doświadczenia zamiast przedmiotów, budujesz trwałe poczucie szczęścia, które jest odporne na hedonistyczną adaptację. Inwestując w przeżycia, nie tylko wzbogacasz swoje życie o wartościowe wspomnienia, ale też rozwijasz się, tworzysz głębsze relacje i otwierasz na nowe możliwości.
0 komentarzy